148371
Book
In basket
Zakonna tradycja przekazuje nam opowieść o śnie Dominika. Święty ujrzał drzewo, na którego gałęziach siedziało i głośno świergotało mnóstwo ptaków. Nagle uderzył potężny wiatr, drzewo upadło, a jego mieszkańcy rozpierzchli się po świecie. Dominik zinterpretował sen jako znak, że musi rozesłać braci. Dzięki temu wielu z nich dojrzało do świętości i od ośmiuset lat Rodzina Dominikańska rozrasta się także w niebie. To zaś rodzi pewien problem z gatunku praktycznych, a mianowicie jak odróżnić jednego świętego od drugiego, skoro wszyscy w tych samych habitach. I o tym jest ta książka. Dowiemy się z niej, na przykład, dlaczego bł. Czesław zwykle ma w ręku coś w rodzaju granatu zapalającego, z jakiego powodu bł. Henryk Suzo mógłby patronować salonom tatuażu, kim jest człowiek z mieczem w głowie i kto zapoczątkował tradycję dominika [W drodze, 2016]
Availability:
Wypożyczalnia Główna (ul. Popiełuszki 10)
There are copies available to loan: sygn. W-27 (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Indeksy.
Additional physical form available note
Dostępne także jako e-book.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again