151930
Książka
W koszyku
Budzisz się rano, wstajesz z łóżka, podchodzisz do okna, patrzysz i nawet przez sekundę nie przychodzi ci do głowy, że w tym momencie niemalże za ścianą twojego pokoju, rodzi się poeta. Rodzi się, chociaż lepiej powiedzieć wykluwa, wykluwa się w kimś poeta, identycznie jak jest z ptakami. Ptaki i poeci wykluwają się w podobny sposób, niespodziewanie, i zawsze to jest wybuch. Jedno, drugie uderzenie w skorupkę, uderzenie od środka stąd skojarzenie z wybuchem, a później już tylko oczekiwanie na lot i zachwyt nad tym, co jego skrzydła wyprawiają pod kopułą nieba. A jeszcze później, niestety, a może to dobrze, już na wszystko jest za późno i jak pisze Welz w tytułowym wierszu Nie cofnę żadnego kroku// Nie odwrócę wypowiedzianych słów// Ich ślady są we mnie. Ślady są we mnie... Ślady słów, niczym kroki są we mnie. Ta wewnętrzna plaża ma jedną zgubną dla każdego poety cechę. Tych śladów nie jest w stanie zmyć żadna fala. One są, one zostają i o ironio przejmując cechy fali wracają przez całe życie poety. Ślady kroków na wewnętrznej, duchowej plaży poety wracają jak fala. (ze wstępu Jerzego J. Fąfary) [www.instytutksiazki.rzeszow.pl, 2016]
Status dostępności:
Wypożyczalnia Główna (ul. Popiełuszki 10)
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. W-82-1/Reg. (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej